Kategoria: Travel
Namibia, Botswana 2010
Długi lot do Namibii: Katowice, Monachium, Johannesburg, Windhoek (czyt: Winthuk). Najpierw lecę sam, dopiero w Johannesburgu spotykam resztę „wycieczki”, Ewę i Pawła. Na pierwszy nocleg zatrzymujemy się w hoteliku Rivendell (200 N$/os, 1 N$ – …
Kuba 2010
Karaiby, muzyka latino – salsa, reggaeton, stare samochody, ustrój socjalistyczny, dwie waluty – peso nacional i peso convertible, puste półki w sklepach… Zapraszam do foto-relacji:
Peru, Bolivia 2009
Wstajemy bez pośpiechu, jemy śniadanie i spokojnie czekamy aż pojawi się nasza terenówka którą pojedziemy na pampę. To w końcu Ameryka Południowa, tu nikomu się nie spieszy… Pada deszcz. Droga rozmyta. Czasem można zobaczyć tukana. …
Japonia 2008
Krótka wizyta służbowa w nieturystycznym Kobe. Szczęśliwie udało się wygospodarować jeden pełny dzień na turystykę i zwiedzenie pobliskiego Kioto 🙂 Zapraszam do foto-relacji:
Colorado
W Colorado udało mi się być kilka razy, raz nawet na cały miesiąc. Wszystkie wyjazdy służbowe, ale weekendy to przeważnie jakieś treki w okolicznych parkach narodowych. Kilka fotek z różnych lat: 2002, 2007, 2009, 2010
Argentyna, Chile 2007
Po długim wyczekiwaniu i (mniej długich) przygotowaniach wreszcie zaczynamy: jedziemy samochodem do Warszawy, dajej samolotem (Al Italia – 3849zł) do Buenos Aires. Podstawowe założenia: zdobyć Aconcaguę, zwiedzić Argentynę i Chile. Reszta to (jak zwykle) improwizacja. …
Taipei 2006
Krótka wizyta służbowa. Wieczorami czas na eksplorowanie miasta. Zapraszam do foto-relacji:
Indochiny 2005
Zapraszam do relacji z podróży autorstwa Dychy: Także zapraszam do galerii zdjęć w dzienniku podróży:
Chiny 2004
Przed świtem statek rusza. Wychodzimy oglądać pierwszy z Trzech Przełomów – Qutang Xia (瞿塘峡), długość – 8km. Jednak ciągle jest na tyle ciemno, że niewiele widać. Wkrótce stajemy w Wushan, skąd od razu (o 6:30 …
Las Vegas
Krótko, służbowo. Ale wieczorami jak zwykle eksplorowanie miasta 🙂 Zapraszam do foto-relacji:
Kenia, Tanzania 2003
Moja pierwsza podróż do Afryki. Głównym (choć nie jednym) punktem programu było zdobycie Kilimandżaro! Po drodze – dużo niespodzianek, „zwrotów akcji” itp 🙂 Zapraszam do doskonałego opisu naszych przygód autorstwa Dychy: Oraz zapraszam do mojej …