Holbox

Kolejny dzień luzu na wyspie. Wszystko bez pośpiechu. Przemierzamy kilometry łachą piachu w morzu z wodą czasem po kostki, czasem po pas.
Wieczorem po kolacji wybieramy się oglądać świecący plankton (bioluminescencja). Zamiast płacić za dowóz idziemy niecałe pół godziny piechotą przy latarce. Niestety plankton prawie nie świeci. Sami nie wiemy czy coś widzimy czy nam się wydaje…