Tulum

Dopiero 3 dni podróżowania, niewiele więc o Meksyku możemy na tę chwilę powiedzieć, poza tym że zdecydowanie kraj nie należy do tanich. Jedzenie, noclegi – drogooo, wypożyczenie samochodu – bardzo drogo! Istna komercja, „bloki” na bardzo wąskich plażach, niektóre luksusowe hotele leżą przy nieco szerszych plażach ale naszym zdaniem d..y nie urywają i mega cieszymy się że to nie nasz styl podróżowania! Na ten moment wyruszyliśmy z Cancún, potem Playa del Carmen, Akumal, dziś Tulum (bardzo celebryckie ale rzeczywiście ładne, z klimatem choć ceny z kosmosu – dla przykładu ogórkowa margarita 40 zł!!!, kawa od 20zł. Piwo Corona od 8zł. Cenoty piękne, woda krystaliczna, wejście około 60zł/os, niektóre cenoty tylko z przewodnikiem, płacisz 60-80zł po przeliczeniu i Cię przegonią. 15 min tu, 5 tam, 10 tam i wychodzimy. Park tematyczny z widokiem na lagunę „jedyne” 500zł/os, noclegi od 280zł za pokój na zadupiu, jeśli bez łazienki prywatnej uda się być może zamknąć w 180zł (daleko od morza oczywiście).
Od jutra przemieszczamy się bardziej na południe, w kierunku Chiapas, po drodze jeszcze kilka miejsc do zobaczenia. Pozostałości archeologiczne Majów, laguny, cenoty itp. Może później, w górach coś bardziej nas urzeknie, kto wie. Zobaczymy i nie zamykamy się na to, co nas czeka. Temperatura przyjemna – 30st, morze ładne 🙂

— Anetka