Rano ruszamy taksówką na trek przez Markha Valley. W jednym z wariantów zaczyna się on z Chilling (3200m n.p.m.), ale dowiedzieliśmy się, że wiele pierwszych kilometrów to asfaltowa droga i lepiej zacząć od wioski Sara (3600m, 20km dalej). Tam też jedziemy taksówką (3900Rs, nieco ponad 2h). W samo południe ruszamy i po 3 godzinach docieramy do wioski Markha (3800 m). Nocleg w homestay-u sam nas znajduje. Stary sympatyczny ladakijczyk wypatruje turystów i woła ich do siebie. Nas też wypatrzył 🙂 Ceny za nocleg wszędzie takie same 1500Rs/os. W cenie obiad, śniadanie i zapakowany lunch na drogę.