Krótka podróż i jesteśmy przy wodospadach (wejście: 30 USD/os, 1-dniowa wiza do Zimbabwe na granicy: kolejne 30 USD). Spadające masy wody imponujące, ale przez sporą część czasu zasłonięte przez chmurę rozpylonej wody.
Niedaleko za wodospadami jest most graniczny pomiędzy Zambabwe i Zambią z którego organizowane są różnego rodzaju skoki z wysokości 111m. Agencja sugeruje zestaw: bungee jump + swing (wahadełko) + slide (tyrolka) (135 USD). Bungee dla tych co lubią, wahadełko bardzo fajne, a tyrolka taka sobie bo powolna.
Wieczorem powrót do Kasane i braai (afrykańska wersja grilla) na campingu. Przy nim dłuższa rozmowa przy piwie z pewnym Holendrem spędzającym wakacje przemierzając Afrykę na motorze i Anglikiem króry mu towarzyszy w… Subaru Imprezie. Obaj przenieśli się do Afryki już wiele lat temu i stwierdzają definitywnie że do Europy już na pewno nigdy nie wrócą…