Rzym

No i wracamy do Europy. Jeszcze 24h czekania na samolot w Rzymie. Zabukowaliśmy sobie nocleg niedaleko Placu Świętego Piotra. Przemierzamy Rzym z tłumem turystów. Wieczorem czujemy się nieszczególnie, a w nocy okazuje się że zatruliśmy się czymś bardzo. Oboje. Może lodami? Kto wie… Tutaj, w Europie, prawie w domu! Po blisko 2-miesięcznej podróży. Znów nieprzespana noc i idziemy półżywi na pierwsze metro. Na lotnisku staramy się wyglądać normalnie żeby ktoś nie postanowił nas nie wpuścić do samolotu. Jeszcze parę godzin czekania na pociąg w Warszawie, kolejne parę godzin podróży, jeszcze ostatnia taksówka i koniec. Jesteśmy w domu.
Jak podsumowujemy podróż? Za krótka! Na tyle rzeczy brakło czasu. Wszędzie byliśmy tak krótko. Mamy niedosyt Radżastanu. Jesteśmy zachwyceni Himalajami. Już wiemy, że na pewno w nie wrócimy! Póki co – co zobaczyliśmy i co przeżyliśmy to nasze! 🙂