Jako, że pojawił nam się wolny dzień to pomyśleliśmy aby pojechać na rafting. Ale żeby to miało sens to musiałoby być z Chilling (rzeką Zanskar). Widzieliśmy ten odcinek z auta i wyglądał niesamowicie. Niestety na ten wariant nie ma chętnych. Polecają nam niższy odcinek rzeki który też widzieliśmy. Płaski jak stół… W rezultacie szwendamy się cały dzień po Leh od knajpki do knajpki.